Posty

Biblioteki i organizacje - co możemy sobie dać?

Biblioteka według niektórych już wkrótce znajdzie się w przysłowiowym lamusie, albo stanie się synonimem słowa retro, czy vintage. W obecnych czasach, kiedy dosłownie wszystko zostaje poddane cyfryzacji, dodatkowo spada ilość osób odwiedzających biblioteki. Popularne stały się e-booki, które bez problemu można słuchać w dowolnej chwili, nawet podczas jazdy samochodem, co dla zapracowanych osób, nie mających czasu na leniwe spędzenie czasu z książką w ręku, jest wielkim udogodnieniem. Dla tych, którzy dużo czytają bardzo wygodnym rozwiązaniem są czytniki. Nie trzeba zabierać ze sobą grubej, ciężkiej i niewygodnej książki, ale jedno małe, wygodne i lekkie urządzenie. Na szczęście pozostaje wierna tradycji grupa odbiorców, która lubi czuć w ręku papierową książkę. Są to różne grupy odbiorców, również tacy, którzy korzystają z komputerów. Swoistym trendem są biblioteczki plenerowe, ulokowane w różnych punktach miast lub wsi, gdzie można przynosić na wymianę przeczytane książki i znaleźć

Organizacje w szkołach, szkoły z organizacjami

         Celem założonej przez Olę i Marcina Sawickich fundacji były szkoły alternatywne z metodą Montessori. Sporo się słyszy, zwłaszcza w okresie pandemii, o unowocześnianiu form i metod nauczania. Wiele szkół próbuje wprowadzać innowacje w proces edukacyjny swojej placówki. Ale czy to wystarczy? Czy wystarczy zakupić najnowocześniejszy sprzęt, zatrudnić specjalistów albo przeszkolić nauczycieli? Z pewnością dyrektorzy, którzy nie boją się zmiany czynią dobro. Dają przykład dzieciom, że można inaczej, lepiej, że nawet najmniejsze działanie może być zmianą ku lepszemu. Ale ilu jest takich dyrektorów? I ilu jest też takich, którzy bardzo chcą, żeby było inaczej, ale są blokowani z różnych powodów. Może takie było główne założenie szkoły państwa Sawickich? Szkoły alternatywnej, która miała uczyć nie tylko szkolnych przedmiotów, ale także podejmowania decyzji, myślenia, zadawania pytań, pracy nad sobą, szukania rozwiązań. Szkoły, w której nauczyciele starają się pracować z uczniami pop

Dzieci w covidowej rzeczywistości

 Janusz Korczak, polsko-żydowski lekarz, pedagog, pisarz, publicysta i działacz społeczny , trafnie zauważył, że: „Dzieci nie są głupsze od dorosłych, tylko mają mniej doświadczenia”. Trudno się nie zgodzić. Zwłaszcza teraz, kiedy dzieci stały się takim trochę papierkiem lakmusowym.

Animatorzy i instruktorzy „od kuchni”

     Podczas trwania pandemii świat zrobił się jakby bardziej cyfrowy. O ile wcześniej cyfryzacja nie była czymś zaskakującym, tak teraz nabiera zupełnie nowego znaczenia. Stała się nam bliższa i towarzyszy niemal codziennie. Przed pandemią, w niektórych aspektach życia, mieliśmy wybór: czy korzystamy z jakichś usług online, czy wolimy osobiście. Teraz w zasadzie tego wyboru nie ma. Jest za to nakaz i rekomendacje od rządu. A zatem miłościwie nam panujący Mr. Zoom – trwale zagościł w naszym życiu, albo kuchni, bo większość spotkań „złomowych” odbywała się na tle lodówki.  A jak w tym wszystkim odnajduje się animator, którego głównym zadaniem jest już z nazwy powszechnie rozumiana animacja? Kontakt z ludźmi to podstawa jego pracy. Spadek motywacji jest bardzo powszechny. Dla niektórych animatorów przejście na pracę zdalną jest równoznaczne z zakończeniem pracy i przebranżowieniem się. Jest to wynik kilku czynników. Nie da się bowiem przenieść działań animacyjnych do sieci jeden do jed

Seniorzy w covidowej rzeczywistości

     Pandemia koronawirusa skutecznie popsuła plany i organizację wielu wydarzeń. Te dotyczyły również seniorów. Wiele mówi się w czasie pandemii o tym, żeby seniorzy pozostali w domach i uchronili zdrowie, a nawet życie przed koronawirusem. Seniorzy bardziej, niż ktokolwiek zostali skazani na życie w odosobnieniu. Jak izolacja wpłynęła  na ich samopoczucie i jakie działania podejmowały różne instytucje, fundacje, kluby seniora, żeby dać swoim podopiecznym choć trochę nadziei i nie zostawiać samych?